środa, 4 września 2013

Pole bitwy albo jak kto woli stół do grania.

Witam po długiej nieobecności, malarska aktywacja zawisła w martwy punkcie a żyć jakoś trzeba, dwa tyrany są na ukończeniu więc wziąłem się za coś pożytecznego. Po długim czasie przygotowań i odgrażania się że kiedyś taki zrobię, wreszcie mam. Mowa oczywiście o stole do grania, jako że miejsca mam mało więc zdecydowałem się na wariant składany, zakupiłem w markecie budowlanym płytę  (około 50 zł) kilka zawiasów (około 8 zł), odciąłem zbędny kawałek ( 70cm x 125cm), przeciąłem równo na pół to co zostało, skręciłem dwie połowy zawiasami. Miałem dwa arkusze takiego czegoś do robienia terenów do kolejek więc z różnym powodzeniem przykleiłem do powierzchni, resztę posmarowałem wikolem i posypałem piaskiem, kiedy wyschło strzepnąłem nadmiar piasku i całość jeszcze raz posmarowałem mocno rozwodnionym wikolem ( dzięki temu piasek nie będzie się kruszył), następnie całość pomalowałem czarną farba plakatową, jak wyschło zrobiłem drybruscha siwą farba plakatową, wyszło to co prawda tragicznie ale mówi się trudno, miejscami napaciałem kleju i posypałem różnymi posypkami modelarskimi. Całość wygląda następująco.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz