środa, 18 listopada 2015

Wilki z Fenrisa lub jak kto woli pieski.

Dzisiaj pochwalę się swoim nowy oddziałem piesków. Leżały w pudełku ze cztery lata albo i więcej aż w końcu zdecydowałem się je pomalować. Pierwszym z powodów było to że zaczęły sie powoli gubić, a drugim to że szkoda żeby tak leżały i się kurzyły, kiedyś może znajde dla nich jakieś zastosowanie, narazie robią jako kulołapy dla lordów i innych wązniejszych gości zasuwających na polu bitwy na wilkach. Część z nich to wierzchowce od jazdy goblinów z warhammer fantasty battle a część to przerobione warhoundy z armi chaosu. Oryginalnych Fenrisianów nie posiadam i szczerze mówiąc raczej nie zanosi się żebym je chciał kupować.





A na warsztacie mozolnie zbliża się ku końcowi Wilcza Jazda złożona z kapłanów żelaza i zwykłych kawalerzystów.



środa, 11 listopada 2015

Znaczniki misji

Bardzo wązne ale zazwyczaj niedoceniane znaczniki misji stanowią miłe urozmaicenie pola bitwy. Swoje znaczniki dostałem jako prezent od Troli z Koszalina za udział w Drużynowych Mistrzostwach Polski które odbywały się w Poznaniu, po prawie roku przewracania się w pudełku znalzłem wreszcie czas żeby je pomalować i prezentują się całkiem fajnie.




piątek, 6 listopada 2015

Wilcza Gwardia czyli najbardziej mordercza elita Wilczej Braci.

Pan z Wami! Jako i ogród jego! Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Oślepną monitory, ogłuchną komunikatory, zamilknie broń. Tu włada magia......a nie wróć.
Zacząłem w ten sposób troche przewrotnie związane jest to z zawołankami moich małych morderców. Przed Państwem Wilcza Gwardia, pragne przedstawić Gottreka, Olafa, Warfnira, Grunaldiego, Spallego, Thengila, Bjorna, Brusa, Haralda, Gunnara, Engira oraz Egila. Część z nich to właśnie postacie z mojej ulubionej książki Pan Lodowego Ogrodu, jeden z nich to Gottrek zabójca z fantastycznej wersji Warhammera a reszta to już postacie z uniwersum Warhammera 40000. Przedstawieni przezemnie bohaterowie napewną wezmą udział w nadchodzącym Fist of Fury turnieju klasy master czyli jednym z pięciu w Polsce o najwyższym poziomie zaawansowania.
Chłopaki specjalizuja się w trolingu czyli spadają palą co się da i starają umrzeć jak najpóźniej się da powstrzymując przeważające siły wroga. Jednorazowa broń o ogromnej sile ognia potrafi mocno namieszać w szeregach przeciwnika, a jak się nie uda... no cóż każdy musi kiedyś zginąć.





Patrząc na nich po głowie chodzi mi ta piosenka