Jako że Malarska aktywacja ukończona wróciłem wreszcie po długiej przerwie do swoich ukochanych wilczków, nie mogłem znieść tego smutnego spojrzenia swoich dzielnych wojaków z pudełka z bitsami i postanowiłem od razu ruszyć z kopyta. W sobotę jadę na turniej do Koszalina a że nie lubię proxować postanowiłem złożyć mały samobójczy oddział z combi brońmi. Prawie w całości chłopaki sa złożone z bitsów Kromlecha i Ścibora i wyszli tak fajnie że nie mogę się doczekać kiedy będę mógł ich pomalować, pisząc te słowa czekam już aż wyschnie podkład:D Życzę miłego oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz