niedziela, 15 lutego 2015

Wilczy latajka

Witam.
Model który chcę przedstawić bardzo długo był w stadium plastelinowo-gumkowym. Znaczy to że nawet na turniej Fist of Fury gdzie zawsze zdobywałem dodatkowe punty za ocenę modelarską pojechał niepomalowany, wiązało się to z różnymi perypetiami jakie miałem po drodze.
Model do malowania bardzo wdzięczny zwłaszcza że opanowałem już w miarę dobrze obsługę aerografu, kiedy był już sklejony i skończony okazało się że jadę z ekipą z Kaszalina na Drużynowe Mistrzostwa Polski i konfiguracja w jakiej go złożyłem jest zła. Chcąc niechcąc musiałem go porozklejac i zrobić opcję wymiany całeo przodu, jak się później okazało coś co wyglądało strasznie na początku okazało się całkiem prostym zadaniem na końcu.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz