Flota rojowa „Daisy” jest jedna z odnóg zniszczonej floty rojowej
„Ghorala”
" Wielki Wilku dlaczego coś tak morderczego ma tak niepozorna
nazwę??- zapytał jeden z Wilczych Gwardzistów.
- Lepiej niech nazywa
się Daisy, przynajmniej nie będzie budziła przerażenia w sercach naszych
sprzymierzeńców zanim nie staną do walki z nią
-a co jak już staną
- wtedy będą mieli nas aby czuć się pewniej- odpowiedział z uśmiechem Amittus"
Choć
jest znana od niedawna zdążyła ogołocić wiele planet na obrzeżach
rodzimego układu Kosmicznych Wilków. Na pierwsze okręty tyran idów
natknął się młody wilczy lord Amittus po powrocie z zwycięskiej kampanii
nad zdradzieckimi regimentami gwardii imperialnej. Pierwsze bitwy
zostały wygrane przez Wilki bardzo łatwo jednak każdy kolejny bój
kosztował życie coraz większej liczby braci, po jednej z przegranych
bitew Amittus musiał wycofać swoje oddziały na rodzinną planetę Fenris w
celu zebrania reszty swojej watahy oraz przekazania strasznych wieści
innym Wilczym Lordom, Wilki stanęły w obliczu zagłady, ponownie obudzono
Bjorna posiadającego ogromne doświadczenie w walce z tyranidami. Nie
nękani przez nikogo tyranidzi szybko zaczęły pochłaniać kolejne planety z
układu, trafiając na ukryte kryjówki Tau, kosmicznych marines chaosu
oraz eldarów, zdziesiątkowała też powracające z łupieżczych wypraw
okręty ich mrocznych kuzynów, stoczyły liczne zwycięskie bitwy z
oddziałami gwardii imperialnej pożerając miliony żołnierzy imperium.
Umysł roju wykształcił aż dwóch tyranów którzy okazali się niezbędni w
walkach z wrogami floty, dał im skrzydła i jako główną formę walki
wybrał desant orbitalny jako najbardziej skuteczny w zwalczaniu swoich
wrogów, zaskoczeni przeciwnicy często niebyli w stanie walczyć z tak
ogromną liczbą spadających z nieba potworów, może o tym świadczyć
pochłonięcie planety Almenia której bronili weterani z Wende, zaprawieni
w bojach z bandami chaosu posiadający ogromną siłę ognia, nagły desant
złożony z termogauntów z pożeraczami zdziesiątkował obsługę wielu
stanowisk ciężkiej broni, spadające chwilę później carnifeksy szybko
rozprawiły się z całymi dywizjami pancernymi złożonymi z Lemanów i
Bazyliszków, planeta została zdobyta i pożarta w ciągu tygodnia choć
plany imperium zakładały jej obronę na długie miesiące. Flota obrała
nowy cel, rodzima planeta Wilków Fenris jest w ogromnym
niebezpieczeństwie, mobilizowane są wszystkie watahy, te które są na
łowach zostały z nich odwołane i wracają do Kła, wśród plemion dzikusów
zamieszkujących lodowe połacie Fenrisa i rozrzucone gdzieniegdzie wyspy
pojawili się wilczy kapłani wieszczący nastanie „Czasu Wilka” oraz
wzywający wszystkich zdolnych do walki kobiet i mężczyzn do udania się z
nimi do Krainy bogów gdzie szkoleni sa w używaniu boskiej broni przez
kapłanów żelaza, wysłane zostały wołania o wsparcie do innych zakonów w
tym do Sióstr Bitwy które obiecały pomoc samej żyjącej Świętej.
Przybycie floty to kwestia tygodni …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz