środa, 10 kwietnia 2013

Work in progres czyli zmagania z drugim etapem malarskiej aktywacji

Jako że wiosna zaczęła się pełną gębą w ogrodzie pojawiło się raptem dużo pracy, wieczorem jestem jż tak padnięty że nawet nie mam siły napić się browara a co dopiero mówić o malowaniu.
Jednak nadludzkim wysiłkiem udało mi się poczynić pewne kroki w tej dziedzinie i wrzucam to co udało mi się do tej pory zrobić.
Skonwertowałem i nałożyłem podstawowe kolory na Malantaia i bazowy na Śmiercioskoczka, spodkładowałem strażników roju

Pierwsze zabawy z podkładem

Malantai pierwsze kroki

Bolek i Lolek, czy jakoś tak :D

Śmiercioskoczek



ułożyłem ich chociaż na kartce żeby nie było że nic nie robię :d

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz